środa, 30 grudnia 2009

pins and needles

jutro/dzisiaj (bo jest 00:45) ostatni dzień tego ciekawego roku, miejmy nadzieję, że następny będzie jeszcze ciekawszy. poznałam dzisiaj mojego brata bliźniaka. dzień był zakręcony całkiem, bezplanowy i nieogarnięty ale mimo wszystko mi się podobał. jutro sylwester na którego tak czekałam od jakiegoś czasu, nie mam pojęcia jak będzie, mam nadzieję, że będę się bawić dobrze i nie będę płakać albo się dołować z pewnego powodu, który zobaczę. ale ogólnie idę z nastawieniem na świetną zabawę, chociaż nawet na chwile zapomniałam, że w sylwestra się puszcza fajerwerki i powinny być balony, ale zorientowałam się więc balony będą, dla każdego po jednym. nie wiem, jestem zmęczona życiem, ciągłym martwieniem się, chciałabym w końcu znaleźć sobie miejsce i przestać umierać, chyba. zostaliśmy stworzeni tak po prostu, pstryczek w nos :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz